Niedawno przeprowadzono badania wśród armatorów oraz managerów azjatyckich i europejskich, które wykazały zapowiedź wzrostu kosztów w branży transportu morskiego. Wydatki mają być wyższe o 2,8 % w roku 2017.
Wyższy jednak koszt jest przewidziany dla tankowców i będzie on na poziomie wzrostu 3,4 %, zaś dla kontenerowców 3,3 %. Ogólny wskaźnik procentowy oparty jest na danych z każdej grup, takich jak płace, pobyt w stoczni, ubezpieczenia kadłuba i maszyn, koszty zamienników, smarów i utrzymania.
Komentując powyższe składowe, ankietowani stwierdzili, że największy wzrost kosztów pojawi się w kwestii utrzymania załogi oraz jej wynagrodzeń. Niektórzy z nich podają jednak, że podejmą rekrutacje nowych pracowników z krajów o tańszej sile roboczej,aby zniwelować wzrosty kosztów na tym polu.
Koszty uzależnione są także od cen czarteru, które obecnie są niskie, a także od serwisu, napraw i wyszkolenia załogi. Prognozuje się, że nowe regulacje i podwyższenie wymogów, wpłynie na ogólny wzrost kosztów.
Transport morski jest obecnie najprężniej rozwijającą się gałęzią. Prym wiodą transporty z Chin, ale nie tylko, ponieważ drogą morską można transportować ładunki ponadgabarytowe, a także niebezpieczne, w przeciwieństwie do transportu lotniczego czy kolejowego.
Kontenerowce są wykorzystywane do przeróżnych ładunków, czy to całościowych czy drobnicowych, a ceny są zawsze konkurencyjne w stosunku do innych rodzajów transportów wymagających dużych odległości.
Rynek morskich frachtów jest uzależniony od sezonu i charakteryzuje się dużym dynamizmem. Armatorzy współpracują w sojuszach, aby dobrze dopasować się do potrzeb zleceniodawców i warunków panujących na rynku. Redukcja kosztów jest możliwa wyłącznie dzięki aliansom, ponieważ grupa armatorów jest wąska i istnieje tu duża konkurencyjność.
Zazwyczaj w drugim kwartale roku notuje się spadek cen frachtu, ale i tak wpływ na to ma koniunktura gospodarcza Europy i Chin oraz nowe sojusze armatorskie.
Pozostaje obserwować rynek na obu kontynentach i odpowiednio zaplanować kroki, aby przygotować się na zmiany i aby nie były one odczuwalne jako niekorzystne.